Jak mógłby wyglądać świat, w którym od kilkunastu lat energia elektryczna nie istnieje?
Rok 2027. Piętnaście lat wcześniej Ziemię dotknął dziwny kataklizm - niespodziewanie przestała istnieć energia elektryczna. Wszystkie urządzenia, które do działania wykorzystywały prąd przestały działać, począwszy od drobnej elektroniki, a na potężnych silnikachsamolotowych skończywszy. Pociągi zatrzymały się w pół drogi, pozbawione zasilania okręty dryfują na morzach i oceanach, a ziemia usiana jest szczątkami samolotów, które nagle runęły z nieba.
W ciągu kilkunastu lat od "Zaciemnienia" - jak nazwano to zjawisko - ludzkość przystosowała się do życia w pozbawionym elektryczności świecie. Jednak upadek rządów oraz służb publicznych sprawił, że ten świat nie wygląda już tak samo, a Ameryka podzielona jest na sześć dużych regionów zarządzanych przez krwawo rywalizujących między sobą samozwańczych dyktatorów i ich armie.
W takiej rzeczywistości żyje rodzina Mathesonów - główni bohaterowie serialu. Ben Matheson (Tim Guinee) i jego dwójka dzieci - córka Charlie (Tracy Spiridakos) oraz syn Danny (Billy Burke) mieszkają w niewielkiej wiosce niedaleko Chicago. Kiedy pewnego dnia Danny zostaje porwany przez okrutnego dowódcę lokalnej milicji kapitana Toma Neville'a (Giancarlo Esposito), Charlie musi poprosić o pomoc swojego żyjącego na osobności wujka Milesa (Billy Burke), byłego żołnierza amerykańskiej piechoty skrywającego niejedną tajemnicę.
Wraz z grupą ocalałych ludzi wyruszają w pościg za siłami Neville'a z zamiarem odbicia Danny'ego, pokonania milicji i w ostateczności odbudowania Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tak rozpoczyna się pełna przygód opowieść o postapokaliptycznym świecie zachwycająca fabularnym i realizacyjnym rozmachem.