Johny z bratem Seymourem zarabiają jako "drobne cwaniaczki" jednak po kolejnej wpadce i otarciu się o więzienie postanawia rozpocząć nowe życie... Nawet się nie spodziewał że sprzedając książki na ulicy może poznać kobietę swojego życia i by ją bliżej poznać zatrudni się w banku, gdzie będzie się zajmował korespondencją. Jednak czy były złodziejaszek nie będzie miał ochoty "przywłaszczyć" sobie jednej z kart klientów? A jeśli tak to jakie konsekwencje to przyniesie?