"Pani Henderson" to bezpretensjonalna i ciepła komedia o późnej miłości, wodewilu, muzyce, dawnym Londynie - a także o tym, że nagie tancerki mogą mieć swój udział w zwycięstwie nad faszyzmem. Oparty na prawdziwych wydarzeniach film krzepi serce, prowokuje uśmiech na twarzy i przynosi kapitalny duet aktorski Judi Dench i Boba Hoskinsa. Londyn, koniec lat 30. Dama z wyższych sfer, pani Laura Henderson (Judi Dench), jest osobą w sile wieku - i świeżo upieczoną wdową. Mąż zostawił jej ogromny majątek. Bohaterka mogłaby teraz spokojnie zająć się robótkami ręcznymi, działalnością charytatywną albo, jak radzą przyjaciółki, znaleźć sobie młodego kochanka. Jednak pani Henderson zbyt wiele lat przeżyła jako wzorowa żona swojego męża, która robiła zawsze to, co należy. Teraz, jako bogata wdowa bez zobowiązań, może robić to, co jej się podoba - i zamierza z tych możliwości skorzystać. Ku zdumieniu swojego dystyngowanego otoczenia, pani Henderson kupuje podupadły teatr na West Endzie i ogłasza, że będzie wystawiać w nim widowiska wodewilowe. Starsza pani oczywiście nie ma pojęcia o prowadzeniu teatru, zatrudnia więc niejakiego Viviana van Damma (Bob Hoskins), pochodzącego z Holandii specjalistę w dziedzinie rozrywki. Z jego pomocą pani Henderson udaje się zrewolucjonizować świat londyńskiego wodewilu. Pierwszym hitem są trwające non-stop przedstawienia. Kiedy inne teatry zaczynają kopiować ten pomysł, pani Henderson sięga po broń ostateczną - seks - i żąda od van Damma, aby wprowadził na scenę nagie tancerki. Takie nieprzyzwoite ekscesy są w Wielkiej Brytanii końca lat 30. nie do pomyślenia, a lord Chamberlain, w którego kompetencjach jest wydawanie (i cofanie) licencji londyńskim teatrom, ma w kwestiach obyczajowych bardzo konserwatywne poglądy. Tak się jednak składa, że pani Henderson zna doskonale lorda Chamberlaina i to, co dla innych jest niewykonalne, dla niej jest możliwe. Energiczna wdowa udowadnia to w mrocznych latach II wojny światowej. Londyn jest bombardowany przez Niemców, teatry rewiowe zamykają się jeden po drugim. Wyjątkiem jest wodewil pani Henderson, która wierzy, że solidna rozrywka i odrobina erotyki w trudnych czasach potrzebne są ludziom bardziej niż kiedykolwiek.