Był ekscentrykiem, buntownikiem, czasem szaleńcem. Zawsze uważał, że wie lepiej i zwykle się nie mylił. Od początku wiedział czego chce i potrafił o to walczyć. Był niełatwym partnerem w biznesie i w życiu. Potrafił uszczęśliwiać, ale także okrutnie ranić najbliższych. Założył firmę w garażu, by po kilku latach wprowadzić ją na giełdę i stać się milionerem. Wkrótce stracił jednak nad nią kontrolę i został usunięty z Apple. Jego charyzma działała nie tylko na inwestorów, ale także na kobiety. Potrafił je uwodzić, ale czy uszczęśliwiać? Nawet w sytuacji, która innym wydawałaby się bez wyjścia, znalazł siłę, by po raz kolejny wspiąć się na szczyt, odzyskać Apple i zmienić kulejącą firmę w światową potęgę. Przeciwności losu zmieniły go jako człowieka, ale nie jako wizjonera. Dlatego to właśnie on przyniósł światu iPhone, iPod i iPad…