Ubogi aktor, Marty, napisał i własnym sumptem wystawił sztukę o prywatnym detektywie. Nie odniósł sukcesu - głównie dlatego, że nie miał pojęcia o pracy detektywa. Jego agent złamał mu nos. Dziewczyna odeszła do innej, a gospodarz wywrzucił go z mieszkania, więc zdesperowany Marty uznał, że ma tylko jedno wyjście: napisać inną, lepszą sztukę. I tym razem poznać realia, zatrudniając się u prawdziwego platfusa, Jacka Pottera.